Gminna Biblioteka Publiczna w Lelisie,
Filia w Łęgu Starościńskim czynna:
Poniedziałek: 8.00-16.00
Wtorek: 13.30-16.00
Czwartek: 8.00-16.00
Piątek: 13.30- 15.00
Plan pracy świetlicy szkolnej
Poniedziałek - piątek:
7.00-8.00
12.40-14.40
Przy boisku sportowym znajduje się plac zabaw dla najmłodszych wyposażony w karuzele obrotową,... Czytaj więcej...
Dnia 14 kwietnia 2015 roku mieliśmy zaszczyt skorzystać z zaproszenia dowódcy 10- go Warszawskiego Pułku Samochodowego im. majora Stefana Starzyńskiego. Uczestniczyliśmy w niecodziennym wydarzeniu poświęconym prezentacji historii i współczesnego charakteru ww. jednostki wojskowej.
Już o 6-ej rano wyjechaliśmy spod szkoły, aby o godz. 9.00 stawić się w bramie pułku w Warszawie. Od razu powitał nas przemiły znajomy żołnierz - starszy kapral Rafał Majewski - były mieszkaniec Łęgu Starościńskiego. Na początek należało wzorowo przeprowadzić zbiórkę i w wojskowej dyscyplinie pomaszerować do punktu strzelniczego tzw. Trenażera Cyklopa, czyli miejsca pokazu technik strzelniczych. Kiedy starsi uczyli się strzelać do celu, młodsze dzieci tymczasem oglądały prezentacje w namiotach promocyjnych, gdzie dostały mnóstwo suwenirów. Następnie zapoznano nas z wyposażeniem samochodów wojskowych i strażackich, a także piękną limuzyną generalską. Kolejną atrakcją były prezentacje indywidualnego sprzętu i uzbrojenia żołnierskiego, podczas których największą ciekawość wzbudził noktowizor. Każde dziecko i każdy opiekun miał niepowtarzalną okazję samodzielnie sprawdzić działanie noktowizora w ciemności. Byliśmy też obserwatorami niesamowitych popisów gimnastycznych w wojskowej hali sportowej w wykonaniu drugo- i trzecioklasistów z Klubu Sportowego "Legia". Uczestniczyliśmy w zajęciach rekreacyjnych strzelania z łuku i biegu po torze przeszkód pod nadzorem drużyny ZHP z Zielonki. Na stanowisku Żandarmerii Wojskowej skorzystaliśmy z symulatora zderzeń, czyli urządzenia symulującego uderzenie np. jadącego samochodu. Próbowaliśmy też swoich sił na torze przeszkód z alko - goglami na nosie. No, nie było łatwo, ale daliśmy radę. Kolejnym punktem bogatej oferty był pokaz technik strażackich. Byliśmy świadkami gaszenia pożaru pianą gaśniczą i wodą. Była też chwila grozy, kiedy wąż strażacki rozszczelnił się, czy kiedy strażak chciał zbyt daleko sięgnąć strumieniem wody. Mieliśmy jednak wrażenie, że wszystko to było zamierzone i zrealizowane z pełną premedytacją. W wesołych nastrojach pomaszerowaliśmy na żołnierski poczęstunek. A wszystko to działo się pod troskliwą opieką i czujnym nadzorem naszego nowego przyjaciela starszego kaprala Rafała Majewskiego, któremu bardzo serdecznie dziękujmy za dzień pełen wrażeń i olbrzymią życzliwość. Dzięki takim "otwartym dniom" bliżej poznajemy służby mundurowe w naszym kraju.
Ostatnim punktem w programie naszej wycieczki był jak zwykle Mc Donald. Podróż powrotna przebiegła bez zakłóceń i godz. 16.30 dojechaliśmy do szkoły w Łęgu Starościńskim. Wkrótce kolejna wycieczka do Warszawy...
Odwiedza nas 20 gości oraz 0 użytkowników.